- Już , napatrzyłaś się ? - powiedział chichocząc
-Dobra Bieber , spierdalaj - powiedziałam śmiejąc się
-Ja ci dam spierdalaj - powiedział śmiejąc się po czym wziął mnie na ręce i zaczął łaskotać .
-Justin debilu nie mam łaskotek - powiedziałam śmiejąc się
-Kurwa mać , ja to mam pecha - powiedział zawiedziony
-Dobra , leć zrobić śniadanie a ja się ubiorę
-Wolę popatrzeć - powiedział cwaniacko
-Justin , jestem głodna zrób mi COŚ . - powiedziałam - skarbie
-Dobra teraz mnie przekonałaś , lecę - powiedział po czym klepną mnie w tyłek .
-Spadaj już - powiedziałam udając ubrażoną
Szatyn opuścił łazienkę po czym zabrał swoje ubrania które leżały na podłodze i nałożył je . Ja w tym czasie sprawdziła facebooka , twittera i aska . Byłam fejmem no więc trochę tego było . Podpowiadałam na parę pytań na asku ,dodałam nowe zdjęcie na fb i posta na twitterze . W powiadomieniach dowiedziałam się , że zaobserwował mnie Justin . hmm ciekawe ... także dałam mu follow po czym zobaczyłam godzinę . Była 7:40 do szkoły mam na 10:00 . Zdąże . Mam dzisiaj tylko 3 lekcje . Wos , Angielski i nauki polityczne . Hmm nie najgorzej z wszystkiego mam po 5 . To jest tak , że ja nie mam samych jedynek . Po prostu nie uczę się z tego z czego nie lubie czyli :
teorii muzyki , soocjologji i trygonometrii . Nie umiem śpiewać . To wszystko przez to , dla tego nie lubię muzyki .
Umalowałam oczy , po czym nałożyłam róż na poliki i pomalowałam usta na różową szminką .
Następnie ubrałam się w siwe dresy z krokiem i czarny crop top . Na nogi założyłam czarne botki . Wzięłam do tego nałożyłam swoją stara torebkę od lv i złotą branzoletkę . Wyglądałam nawet ładnie . Po ubraniu się zobaczyłam na godzinę . 8 : 30 Okay . Uśmiechnęłam się do lusterka po czym wyszłam z pomieszczenia . Z dołu unosił się zapach jajecznicy . Hmm brzmi kusząco.
Na dole zobaczyłam Justina który smaży na patelni jajecznice . W garnku za to gotowały się do tego szparagi . Ciekawe skąd wiedział , że to lubię . Jestem miłośniczką zdrowych i lekkich potraw mimo to od czasu do czasu zdarzy mi się zjeść jakiegoś fast-fooda . Nie jem ciężkich i tłustych rzeczy także dla tego , że choruję na chorobę autoimmunologiczną . Cóż , to dla tego tato tak bardzo o mnie dba .
-Hej shawty , zrobiłem śniadanie smacznego -powiedział po czym nałożył mi jedno jajko i szparagi .
-Justin , ty to zjedz , ja sobie sama nałożę , nie mogę spożywać tyle tłuszczu zaraz go sobie usunę .
-Ok , a ty się odchudzasz czy co ? - powiedział zdziwiony
-Nie , nie odchudzam się po prostu mam pewną ciężką chorobę i nie mogę jeść tak tłusto .
-Jaką - powiedział zdziwiony zajadając się .
-chorobę autoimmunologiczną - powiedziałam cicho
-Przykro mi mała nie wiedziałem - powiedział dodając mi otuchy
-Spokojnie nic się nie stało , przecież zaraz od sączę tłuszcz
-Okay
Gdy jedliśmy panowała cisza , była ona przyjemna . Następnie po jedzeniu udaliśmy się do garażu . Justin chciał wsiąść do swojego auta .
-Justin , ej jedziemy moim - powiedziałam po czym wzięłam z szafki kluczyki i wsiadłam za kierownica -na co czekasz ?
-Ej no ty kierujesz ? - powiedział zirytowany
-No raczej , spokojnie nie zabije nas przecież - powiedziałam po czym szeroko się do niego uśmiechnęłam .
Wsiedliśmy do mojego alfa romeo . Po czym odjechaliśmy z piskiem opon . Cóż nikt nie powiedział , że będzie spokojnie . Tak naprawdę to po raz pierwszy jadę samochodem i nie mam prawo jazd , ale nie chcę straszyć Justina . Z powrotem to on będzie jechał .
-Ciara , ty nie masz prawo jazd , prawda ?
-No tak naprawdę to nie , a na dodatek to jest mój pierwszy raz kiedy prowadzę .
-Kurwa jego mać , zatrzymaj się ! - warknął wściekły , jeszcze nigdy nie widziałam go tak wkurzonego - Natychmiast !
-Już , już zatrzymuję się - powiedziałam , po czym zaparkowałam na poboczu . Wysiadłam z samochodu po czym szybkim ruchem zamieniłam się z Justinem miejscami .
Nie wiedziałam , że będzie tak panikował .Reszta drogi minęła w krępującej ciszy .
-I znowu wszystko spieprzyłaś Ciara - powiedziałam do siebie pod nosem - Ty zawsze wszystko pieprzysz - powiedziałam cicho
-Justin , przepraszam cię , ja nie chciałam cię okłamać
-Spokojnie mała nie złoszczę się na ciebie ,po prostu sobie coś przypomniałem - powiedział po czym ścisną moje udo . Lekko się napięłam . Zaczęłam grzebać w schowku , aż natknęłam się na mojego kolczyka do nosa . Cóż , dawno nie nakładałam . Po chwili wyjęłam kolczyk z torebeczko . Po czym włożyłam go zwinnym ruchem do nosa .
-Ciara , ma kolczyk ? Nie wiedziałem -powiedział Justin
-Wiele rzeczy o mnie nie wiesz ...........................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz